Jak w całej serii wyraźne nawiązanie stylistyczne do art-deco.
oraz kolejna - Rosemary znaczy pamięć, WD, 2011.
W tej powieści morderstwa dokonano dodając trucizny do szampana. Problem: jak to pokazać, skoro w rzeczywistości czegoś takiego nie widać? Wymyśliłem, że przez trupie główki w bąbelkach ;)